Ponad godzinę zastanawiałam się co narysować. Wszystko przygotowane, siedzę w plenerze, a w głowie pustka. Może liście dębu albo drobne gałązki pigwy.... w końcu spojrzałam pod innym kątem na ten sam ogród.... O Aronia już owocuje. Zerwana gałązka wstawiona do szklanki z wodą już trzeci dzień zdobi mój kuchenny stół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz